Ciekawostki na temat polskiej waluty. Czego nie wiesz o złotym?

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak nazywałaby się polska waluta, gdyby nie „ochrzczono” jej złotym? Albo jak długo w użyciu są polskie banknoty? Jeśli nie, to nie jesteśmy zdziwieni: w końcu ważniejsze i dla wielu znacznie bardziej interesujące jest to, ile złotówek ma się na koncie lub w portfelu. Jeśli jednak chcesz poznać ciekawostki na temat złotego, to zachęcamy do lektury dzisiejszego wpisu. Na pewno znajdziesz tutaj coś, czego o polskiej walucie (jeszcze) nie wiesz.

Jak długo „żyją” polskie banknoty?

Czytając zestawienie regularnie przygotowywane przez Narodowy Bank Polski możemy dowiedzieć się, jak długo „żyją” polskie banknoty – czyli ile czasu są w użyciu. Jak wynika z najnowszego zestawienia (sporządzonego w marcu 2020 roku), w roku 2019 banknoty były w użyciu średnio 389 dni, rok wcześniej – 375. Jeśli porównamy te wyniki z długością „życia” banknotów PLN odnotowaną w roku 2007, to okaże się, że są one naprawdę imponujące – wtedy papierowy pieniądz był w obiegu zaledwie 160 dni. A co później? Zużyte lub uszkodzone banknoty można wymienić na nowe w kasie dowolnego banku: później trafiają one z powrotem do Narodowego Banku Polskiego.

Zestawienia sporządzane przez NBP zawierają także informację o tym, ile pieniędzy aktualnie jest w obiegu. Z tegorocznego raportu Banku Centralnego wynika, że są to prawie 2 miliardy 521 milionów sztuk, których wartość wynosi ponad 263 miliardy 939 milionów złotych. Najwięcej w krajowym obiegu jest banknotów o nominale 100 PLN, zaś najmniej o nominale 500 PLN.

Jeśli nie „złoty” to może „piast”?

14 kwietnia 1924 roku wydano rozporządzenie o zmianie polskiego ustroju pieniężnego. Ówczesna krajowa waluta, marka polska, została zastąpiona nową, która potrzebowała swojej nazwy. Dziś wszyscy jesteśmy osłuchani z brzmieniem nazwy polski złoty i trudno nam wyobrazić sobie płatność np. piastami. A jednak właśnie piast, a także m.in. lech, kościuszko i pol to tylko kilka spośród nazw, którymi proponowano „ochrzcić” polską walutę. Zresztą, pewnie do każdej z tych nazw też byśmy przywykli.

Dwa tygodnie po tym, jak polski prezydent wydał rozporządzenie o zmianie ustroju pieniężnego, działalność rozpoczął Bank Polski SA. Jego kapitał zakładowy stanowił milion 100-złotowych akcji: 35% wykupił przemysł, 23% pracownicy państwowi i przedstawiciele wolnych zawodów. Stosunkowo niewiele nabyły banki: tylko 12%, a handel – 10%. Nowa jednostka monetarna, która zastąpiła markę polską, miała równowartość szwajcarskiego franka. Gdyby przeliczyć tę wartość na czyste złoto, byłoby to 9/31 grama kruszcu.

O tym jak każdy Polak był milionerem

Rok 1989 przyniósł Polsce kolejną hiperinflację. Nasi starsi czytelnicy z pewnością pamiętają doskonale ogromne zadłużenie kraju za granicą i deficyt budżetowy. Zmian w gospodarce nie dało się uniknąć, a znaczącą rolę w ratowaniu sytuacji finansowej Polski miał znany polityk, Leszek Balcerowicz. Jego słynny plan obejmował poważne reformy, dzięki którym udało się zahamować inflację i ustabilizować krajową politykę monetarną.

Później nastąpiła denominacja – był to następny krok do uzyskania płynności finansowej w Polsce. Zanim tak się stało, milionerem był każdy Polak. Wystarczy przypomnieć o tym, że zgodnie z kursem wymiany waluty rodzimej na 1 złotówkę zamieniono wówczas aż 10000 tzw. starych złotych. Młodsze pokolenie, które nie było świadkiem tych drastycznych zmian, może sobie tylko wyobrazić, z jakim niepokojem obserwowali sytuację ich rodzice i dziadkowie. Choć należy przyznać, że choć denominacja była przedsięwzięciem bardzo poważnym, to przebiegła dość płynnie.

Z wydarzeniami o których wspominamy wiązała się jeszcze jedna zmiana. Na nowych pieniądzach pojawili się polscy władcy: ich portrety dobrze znają już wszyscy. Ale tylko ci, którzy żyli w czasach denominacji wiedzą, że poprzednikami władców byli wielcy Polacy i to właśnie ich wizerunki były na „starych złotych”, a wśród nich m.in. Waryński, Reymont, Paderewski, Chopin.

Do góry
zadzwoń do nas