Płatności gotówką w czasie pandemii - czy są bezpieczne?
Zachęcanie do płatności kartą, bezkontaktowa dostawa jedzenia na telefon, umożliwienie obsługi paczkomatu bez dotykania ekranu… te i wiele innych rozwiązań mających podnieść poziom bezpieczeństwa Polaków wdrożono w czasie pandemii COVID-19. Jak to jest naprawdę – czy słusznie ostrzegano przed dokonywaniem płatności gotówką?
Czy WHO ostrzega przed korzystaniem z gotówki?
Kraje dotknięte koronawirusem – także Polskę – obiegły informacje, jakoby WHO ostrzegała przed dokonywaniem płatności gotówką, by uniknąć zakażenia koronawirusem. Organizacja wprawdzie zdementowała te doniesienia, jednak mimo to w wielu sklepach można było jeszcze do niedawna płacić tylko kartą. Taki rodzaj płatności był utrudnieniem choćby dla wielu seniorów, przyzwyczajonych do tradycyjnego płacenia fizycznym pieniądzem oraz dla właścicieli małych sklepików i straganów, niedysponujących terminalem.
Dziś sytuacja z płatnościami powoli wraca do normy, jednak wciąż można usłyszeć zachęty ze sklepowych głośników: „jeśli możesz, nie płać gotówką”, by nie zarazić się koronawirusem. Aby Klienci naszego kantoru wymiany walut czuli się bezpiecznie, sami dezynfekujemy banknoty i bilon wydawane bezpośrednio w naszej stacjonarnej siedzibie oraz dostarczane do domów. Tylko jak to w końcu jest – czy dokonywanie transakcji gotówkowych faktycznie niesie za sobą ryzyko zarażenia się? A może powód rozprzestrzeniania takich informacji jest zupełnie inny: jak się mawia, może ktoś ma w takim straszeniu własny „interes”?
Transakcje gotówkowe a ryzyko zakażenia
Jeśli faktycznie posługiwanie się gotówką sprzyjałoby zakażeniu COVID-19, to ostrzeganie przed niebezpieczeństwem byłoby uzasadnione. Rzecz w tym, że… ryzyko przenoszenia się koronawirusa na fizycznym pieniądzu jest nie tylko niepotwierdzone, lecz także, zdaniem specjalistów – wprost znikome. Instytuty naukowe, banki centralne i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) są zgodne: nowy wirus nie rozprzestrzenia się wskutek używania gotówki. Oczywiście pandemia ma wpływ na pieniądz jako taki: tabele z kursami walut pokazały to wyraźnie. I jesteśmy przekonani, że bardziej powinniśmy przejmować się spadkiem wartości złotówki niż tym, czy zakazimy się COVID-19 wspierając małych sprzedawców, u których można płacić tylko gotówką, skoro wiadomo, że ryzyko jest znikome. Poza tym warto pamiętać o tym, że zawsze po dotykaniu jakiejkolwiek gotówki należy dokładnie umyć lub odkazić ręce; niezależnie od tego, czy panuje epidemia koronawirusa, czy nie. Zachowanie środków ostrożności to podstawa.
Ktoś mógłby powiedzieć: „ale przecież koronawirusy żyją na powierzchni różnych przedmiotów nawet kilkanaście godzin, czyli na banknotach pewnie też”. Zgadza się; jest możliwe, że najpierw dotykając powierzchni, na której jest wirus, a następnie własnej twarzy (ust, oczu, nosa), może dojść do zakażenia. Na bilonie i banknotach także mogą znajdować się zarazki. Jednocześnie zwróćmy uwagę na to, że nie jest to główna droga rozprzestrzeniania się COVID-19; wirus przenosi się przede wszystkim drogą kropelkową. Nie ma żadnych dowodów na to, że ktoś zaraził się koronawirusem przez gotówkę.